Utylizacja okrętów

Przeważnie okręty „żyją” kilkanaście do kilkunastu lat, a kiedy się zestarzeją, oddawane są na złomowisko. W złomowaniu wyspecjalizowały się zwłaszcza firmy w Azji. Od momentu, kiedy okręty rozpoczęli konstruować z żelaza i stali, zupełnie przeobraził się ich sposób kasacji.

Wspomniane statki trzeba zacząć rozbierać kawałeczek po kawałeczku, gdyż elementy z jakich je stworzono, mamy możliwość wykorzystać w przyszłości. Do lat 70-tych XX wieku zlomowanie-oltomax.pl okrętów odbywało się w kilkudziesięciu punktach na świecie. Dlatego spółki, które zajmowały się złomowaniem, stawały się popularnym i dosyć opłacalnym biznesem. Ale z czasem, czyli z rozwijającym się poziomem życia złomowanie stało się o wiele trudniejsze.

W życie weszły nowe przepisy na temat nowych wymogów bezpieczeństwa, kwestii ochrony przyrody i standardy pracy sprawiły, że utylizacja statków stała się zbyt droga w porównaniu do zysków jakie można było osiągnąć z odzyskanych surowców. Rozpoczęto poszukiwać nowego miejsca dla tej wielkiej branży – wybór padł na Azję i Afrykę. To dosyć łatwy wybór na odbudowanie potęgi przemysłu, zwłaszcza że w tych krajach koszty życia i pracy były i są bardzo niskie. Setki ubogich mieszkańców ucieszyło się z pracy, którą przyszło im wykonywać nie zwracając uwagi na niewielkie wypłaty, warunki pracy i brak przestrzegania norm bezpieczeństwa pracy.

Dzisiaj na świecie jest kilkanaście dużych stoczni złomowych. Nie ma tutaj mowy o specjalistycznym sprzęcie, liczy się siła ludzkich mięśni. Rozbiórka okrętu trwa od kilku miesięcy do nawet kilku lat. Większość uzależnione jest od samego statku i od tego z czego został wyprodukowany. Im więcej wartościowych surowców, tym sprawniej został rozebrany.

Dodano 2016-04-21
Kategoria: Nowe technologie